Pamiętaj i uważaj!

Home Wpisy Pamiętaj i uważaj!

Exemple

Pamiętaj i uważaj!


Przełom starego i nowego roku to naturalny moment, kiedy patrzymy wstecz i oceniamy rok, który jest już za nami, ale również patrzymy z nadzieją w przyszłość – te dni, które są przed nami. Takie refleksje towarzyszą nam zresztą na początku każdego roku. Dla mnie osobiście jest to szczególny początek roku, jako że wiąże się on z okrągłym jubileuszem 40-lecia mojej służby w Kościele.

Otóż od początku stycznia 1981 roku rozpocząłem swoją pierwszą służbę duszpasterską w Kościele Chrześcijan Baptystów w Białymstoku. Miałem wtedy niespełna 28 lat, kiedy wraz z żoną przeprowadziliśmy się do Białegostoku, by tam służyć przez prawie 11 lat. Był to nasz debiut jako rodziny pastorskiej. Mieliśmy wtedy pierwszego, niespełna 2-letniego synka, drugi syn był w drodze i urodził się w tym mieście prawie siedem miesięcy później.

Kiedy dzisiaj, w poniedziałkowe przedpołudnie piszę ten felieton, mija dokładnie 40. rocznica pierwszego nabożeństwa, jakie przeprowadziłem w tym kościele i wtedy też wygłosiłem swoje pierwsze kazanie jako świeżo upieczony pastor. Do dziś mam zachowane konspekty wszystkich kazań i programy niemal wszystkich nabożeństw, jakie prowadziłem przez prawie 11 lat mojej posługi w tym mieście. Potem Pan Bóg prowadził nas swoimi drogami aż do dzisiaj, kiedy to służymy w kościele baptystycznym w Szczytnie.

Te cztery ostatnie dekady to pasmo wielu błogosławieństw i cudownego Bożego prowadzenia, jakiego doświadczaliśmy i doświadczamy każdego dnia. Piszę o tym dlatego, żeby u progu Nowego Roku zachęcić Was, Drodzy Czytelnicy, do prawdziwego i niewymuszonego życia z Panem Bogiem w sercu. Składaliśmy sobie bowiem życzenia wszelkiej pomyślności, powodzenia, zdrowia i wielu innych ważnych rzeczy, a także tego, aby ten Nowy Rok był lepszy, spokojniejszy i bezpieczniejszy od tego, który już się skończył. Oby te życzenia spełniły się – tego pragniemy i tego chcielibyśmy doświadczyć w najbliższych miesiącach.

Pan Bóg poprowadzi nas w przyszłość, pod warunkiem jednak, że my sami damy się Mu prowadzić i pozwolimy, by to On decydował za nas w najważniejszych kwestiach naszego życia. Chyba, że zignorujemy Go i będziemy o sobie decydować sami. Jeśli tak będzie, to całą odpowiedzialność będziemy musieli wziąć na siebie – ze wszystkimi tego konsekwencjami. Mówię o tym dlatego, że dość często uprawiamy w życiu totalną samowolę, a kiedy problemy z powodu naszych błędów i bolesne skutki naszych upadków się spiętrzą, wtedy mamy tendencję zwalania winy na Boga, co jest po prostu nie fair. Nam, chrześcijanom, nie wypada grać z naszym Stwórcą nie fair, bo Bóg jest święty i nie da się z siebie naśmiewać! Pamiętajmy o tym.

Swój pastorski jubileusz świętowałem w pierwszą niedzielę 2021 roku tam, gdzie zaczynałem swoją pracę duszpasterską, a więc w zborze baptystycznym w Białymstoku. Miałem przywilej głosić tam Słowo Boże i w czasie tego kazania przywołałem ósmy rozdział Księgi Powtórzonego Prawa, w którym Mojżesz w imieniu Pana Boga skierował do narodu izraelskiego bardzo ważne przesłanie. Ważne dlatego, że kończył się 40-letni okres pobytu Izraelitów na pustyni po uprzednim wyjściu z niewoli w Egipcie i teraz naród był już blisko Ziemi Obiecanej, do której zdążał i za którą tęsknił pond cztery stulecia.

„Zapamiętaj całą drogę, którą Pan, twój Bóg prowadził cię przez te 40 lat po pustyni” – wołał Mojżesz do swoich rodaków. Dlaczego tak długo? „Aby nauczyć cię uległości, wypróbować i poznać, co jest w twoim sercu, czy będziesz przestrzegał Jego przykazań czy nie” – czytamy w wersecie 2. „Upokarzał i głodził, ale też karmił manną, której nie znali ojcowie. Chciał ci przez to dać poznać, że nie samym chlebem żyje człowiek, lecz wszystkim, co pochodzi z ust Pana” – o czym czytamy w wersecie 3. Potem Mojżesz przypomniał im, że przez 40 lat nie zużyła się odzież i nie opuchła ich noga, co było dowodem Bożej troski i opieki nad nimi w tych ekstremalnie trudnych warunkach. Dlatego mieli oni o tym stale pamiętać i okazywać Bogu wdzięczność za Jego obecność, prowadzenie i cudowne zaopatrzenie w pokarm fizyczny i duchowy!

Jak my doświadczaliśmy naszego Boga w ubiegłym, 2020 roku? Czy nasz Bóg był innym, gorszym Bogiem dla nas? On prowadził nas – jeśli dawaliśmy się prowadzić i trzymaliśmy Go za rękę. On zaspokajał nasze potrzeby i odpowiadał na te nasze modlitwy, które były zgodne z Jego wolą – jeśli o spełnianie Jego woli zabiegaliśmy świadomie i z wiarą. Może nie raz my zawiedliśmy Boga, ale On nie zawiódł nas! Bo jest Bogiem wiernym!

Jest jeszcze jedno ważne słowo kluczowe w tym rozdziale: „Uważaj”. Użyte zostało aż trzy razy (w wersetach 11,14 i 15). Na co mieli uważać w przyszłości? Pan Bóg powiedział: „Wprowadzę was do pięknej ziemi (w. 7-9a), będę was „w przyszłości darzyć tym, co dobre” (w. 16c), ale pod trzema warunkami: „Uważaj, abyś nie zapomniał o Panu, twoim Bogu” (w. 11a,15a,18a). „Uważaj, aby nie uniosło się twoje serce” (w. 14a) i ‘byś nie myślał w swoim sercu: To moja siła, moje męstwo zapewniły mi to bogactwo” (w. 17) oraz „pamiętaj, abyś nie przestał przestrzegać Jego przykazań, Jego praw, Jego ustaw”(w. 11 – podobnie w w. 2c i 6).

Bóg jest Panem mojej i twojej przyszłości! Jakakolwiek ona będzie – uważaj i nie zapomnij o Bogu oraz o codziennym, wiernym wypełnianiu Jego przykazań. Wtedy On – Bóg wierny i zawsze ten sam – będzie w przyszłości darzyć ciebie tym, co dobre.

pastor Andrzej Seweryn

(andrzej.seweryn@gmail.com)