Przesłanie miłości

Home Wpisy Przesłanie miłości

Exemple

Przesłanie miłości


W ostatnią sobotę w kościele baptystycznym w Szczytnie odbył się koncert pieśni pasyjnych w wykonaniu Beaty Bednarz. Koncert ten zainicjował cykl wydarzeń, które zaplanowaliśmy z okazji obchodzonego w tym roku jubileuszu 110-lecia istnienia zboru, czyli parafii baptystycznej w naszym mieście. Główne uroczystości zaplanowaliśmy w dniach 10-11 września tego roku. Jeśli chodzi o kolejne inicjatywy, to w czerwcu w sali zamku krzyżackiego zaplanowaliśmy wystawę Biblii, monodram Cieszki Żółtko oraz koncert Tomka Żółtko, natomiast tuż przed głównymi uroczystościami planujemy koncert fortepianowy profesora Claudiusa Tansky’ego z Salzburga, który wystąpi w sali koncertowej Szkoły Muzycznej w Szczytnie. O tych wydarzeniach będziemy informować na bieżąco.

Wracając do sobotniego koncertu wyrażam radość z faktu, że spore audytorium wypełniło nasz kościół, by wysłuchać poważnych i głębokich w swojej treści pieśni zaczerpniętych z bogatej i różnorodnej tradycji chrześcijańskiej. Wszystkie utwory zaprezentowane na tym koncercie łączyła jedna główna myśl – mianowicie pasja miłości. Miłości Pan Boga do człowieka wyrażonej najpełniej w przyjściu na ziemię Jezusa Chrystusa, który pojawił się dwa tysiące lat temu na tej ziemi dobrowolnie, by poświęcić własne, święte i niewinne życie za nas, ludzi grzesznych. Jego męczeństwo i śmierć na krzyżu wciąż porusza i dotyka serc tych ludzi, którzy są wrażliwi i wyczuleni na głos Boga skierowany do nich również dzisiaj.

Jest to przesłanie uniwersalne i ponadczasowe oraz ponad wyznaniowe, wszak we wszystkich kościołach chrześcijańskich już za kilka tygodni odżyją te prawdy zaczerpnięte z kart Pisma Świętego. Będziemy bowiem znowu obchodzić tzw. Wielki Tydzień, a w nim szczególnie śmierć krzyżową naszego Zbawiciela, a potem, w poranek wielkanocny, chwalebne zmartwychwstanie Pana Jezusa Chrystusa po trzech dniach. Są to najważniejsze święta dla całego chrześcijaństwa i będziemy w nich uczestniczyć – jak Pan Bóg pozwoli – w skupieniu, powadze i głębokiej autorefleksji.

To dobrze, że mogliśmy oderwać się od zgiełku tego świata, od tragicznych realiów strasznej wojny, która dzieje się wcale nie tak daleko od nas, a poprzez obecność uciekinierów wojennych z Ukrainy, którzy pojawili się wśród nas, jest tak bardzo realna i dotkliwa. Przeżywamy tę traumę – każdy na swój własny sposób – razem z naszymi sąsiadami zza wschodniej granicy. Natomiast w ostatni, sobotni wieczór przenieśliśmy się oczami wyobraźni na Golgotę, by zobaczyć najbardziej hańbiący i jakże niesprawiedliwy obraz męczeńskiej śmierci samego Syna Bożego i Zbawiciela świata, który w swej niewinności i boskości jednocześnie ofiarował siebie samego za nas, grzesznych i upadłych ludzi. Uczynił to po to, by otworzyć nam drogę do pojednania i pokoju z Bogiem, którego tak bardzo wszyscy potrzebujemy, choć nie wszyscy ludzie zdają sobie z tego sprawę.

Śpiewaliśmy kiedyś zasłyszaną i głęboką pieśń, która dotarła do nas zza oceanu, a której refren głosił, że „Boga pragnie świat”. Często zastanawiałem się nad sensem tej frazy i pytałem samego siebie: czy rzeczywiście ludzie w tym świecie pragną i potrzebują Boga? Może ta fraza to tylko pobożne życzenie autora słów tej pieśni, nie mająca uzasadnienia w rzeczywistości? Może coś w tym jest, bo wokół nas wielu jest takich, którzy przynajmniej robią wrażenie ludzi niepotrzebujących Pana Boga w codziennym życiu.

Dożyliśmy jednak tak dziwnych, tak trudnych i wreszcie tak niepewnych czasów, że chyba czas najwyższy przypomnieć sobie o Bogu i szczerze zapragnąć bliższej, osobistej i niewymuszonej relacji z Nim. Czas najwyższy, by zacząć z Nim szczerze rozmawiać, modlić się o rozwiązanie naszych problemów, a także o zażegnanie tej strasznej wojny, która burzy nasz spokój i odbiera nam poczucie bezpieczeństwa. Tylko On – Pan i Władca wszechświata – jest bowiem władny, by zapanować nad tym wszystkim, czego dopuszczają się dzisiaj ludzie niegodziwi i podli. Diabeł szaleje w sercach i umysłach wielu ludzi dzisiaj, dlatego – może jak nigdy wcześniej – Boga potrzebuje świat, a więc i my wszyscy. Bo czy mamy lepszy pomysł, czy mamy lepszą alternatywę? Jako chrześcijanie – znamy odpowiedź na to retoryczne pytanie.

Jest to zresztą niezwykłe i wręcz niepojęte, że nasz Stwórca kocha nas ludzi mimo naszych grzechów, niedoskonałości, małości i nierzadko podłości. Oczekuje tylko od nas szczerego przyznania, że potrzebujemy przebaczenia naszych win, pokuty i prośby serdecznej oraz szczerej o łaskę naszego zbawienia, którą przyniósł na ten świat Jezus Chrystus. Jeśli w to na nowo uwierzymy, wtedy to zbawienie stanie się również naszym udziałem. Drzwi do nieba i do Boga Ojca są stale i wciąż otwarte dla każdego pokutującego człowieka. O tym wszystkim przypomniała nam wspaniała artystka chrześcijańska Beata Bednarz – dojrzała i autentyczna chrześcijanka, której życie odmienił kiedyś sam Zbawiciel. O tym śpiewała i mówiła nam z pasją i szczerością serca. Warto spotkać i posłuchać takich ludzi – oni są bowiem solą ziemi oraz światłością tego świata.

Andrzej Seweryn

andrzej.seweryn@gmail.com