Ulotność władzy

Home Wpisy Ulotność władzy

Exemple

Ulotność władzy


W ostatnich dniach nie tylko Amerykanie, ale też wielu ludzi na świecie emocjonowało się finiszem kampanii wyborczej w USA, która w końcu zakończyła się wyborem nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Co prawda, kiedy piszę te słowa, wciąż nie ma ostatecznych oficjalnych wyników wyborów prezydenckich oraz przesądzającej o wszystkim decyzji Sądu Najwyższego USA, ale wszystko wskazuje na to, że w końcu stycznia przyszłego roku nowy prezydent zostanie uroczyście zaprzysiężony i w Białym Domu w Waszyngtonie zamieszka jego kolejny lokator.

Nie mam kompetencji ani woli komentowania tego ważnego dla całego świata wydarzenia, bo w końcu prezydent USA to najpoważniejsza persona w tym świecie, z którą muszą się liczyć wszyscy światowi przywódcy. Trzeba się więc znać na geopolityce, by takie wydarzenia komentować w sposób kompetentny. Chcę jednak pokusić się o rozważania ogólniejszej natury, które jednak powinniśmy również potraktować poważnie i z rozmysłem. Chodzi mi bowiem o prostą obserwację dotyczącą faktu, że każda ludzka władza ma swój początek oraz swój koniec i nic nie jest dane raz na zawsze nawet największym i najpotężniejszym ludziom tego świata.

Dzieje się tak nie tylko dlatego, że takie są reguły demokracji oraz ustrojów wielu państw, które w swoich konstytucyjnych zapisach zawierają klauzule kadencyjności różnych władz i stanowisk państwowych. One to właśnie sprawiają, że kończy się czyjaś kadencja lub dwie i po ich upływie dana osoba nie może dłużej sprawować swojego urzędu. Poza tym wyborcy poprzez głosowanie również wyrażają swoją wolę i czasem ktoś kończy urzędowanie już po pierwszej kadencji, ponieważ tak zadecydował naród danego państwa.

Tak stało się ostatnio w Stanach Zjednoczonych. Dotychczasowy prezydent Donald Trump musi ustąpić miejsca temu, kto w ostatnich wyborach prezydenckich zebrał więcej głosów elektorskich od niego, czyli Joe Bidenowi. Jednak również władza tego ostatniego, choć rozpocznie się prawdopodobnie 20 stycznia 2021 roku też nie będzie trwała bez końca, bo albo zakończy się po pierwszej kadencji, albo maksymalnie po dwóch i koniec. Zresztą słuszny wiek prezydenta-elekta też nie pozostaje w tym kontekście bez znaczenia.

Były i nadal są na świecie takie kraje, gdzie władza ich przywódców może trwać dłużej, jak na przykład w przypadku Rosji, gdzie taką możliwość daje znowelizowana konstytucja. Są również takie kraje, gdzie panujące reżimy zdają się sprawować władzę niemal bez końca. Tak było przez dziesięciolecia na przykład na Kubie, czy też obecnie w Korei Północnej albo niektórych krajach afrykańskich. Ale prawda jest taka, że każdy reżim czy dynastia kiedyś się skończy, bo taka jest kolej rzeczy.

Kiedy czytamy Stary Testament, możemy przeczytać w Księdze proroka Daniela o wielkim, starożytnym Imperium Babilońskim, które wydawało się niezwyciężone, a jednak upadło za sprawą Imperium Medo-Perskiego, które potem zawładnęło światem na kolejne dziesięciolecia. Ale i ono nie trwało wiecznie, bo za sprawą Aleksandra Macedońskiego zostało zdobyte i podporządkowane Grecji, zaś po niej nastała epoka Cesarstwa Rzymskiego.

Nie trzeba być historykiem, by mieć świadomość, że w przeszłości imperia upadały, ustroje się zmieniały, przemijały cywilizacje, zmieniały się granice i strefy wpływów poszczególnych potęg i władców tego świata. Tak to już jest, o czym powinni pamiętać rządzący również w naszym kraju. Dlaczego tak się dzieje? Otóż dlatego, że „nie ma władzy, która nie pochodziłaby od Boga. Wszystkie one zostały ustanowione przez Niego” – jak pisał Apostoł Paweł (Rzym 13,1). Już w starotestamentowej Księdze Daniela czytamy, że to Pan Bóg „jest źródłem mądrości i mocy. On zmienia pory i czasy, On strąca królów i On ich ustanawia” (Dan 2,20b-21a).

A ponieważ nie każda władza nam się podoba, bo nie spełnia wszystkich naszych oczekiwań, a ponadto jest sprawowana przez niedoskonałych, grzesznych przecież ludzi („Nie ma sprawiedliwego ani jednego”), więc mamy w Piśmie Świętym zalecenie, by modlić się „za królów oraz wszystkich na wysokich stanowiskach, abyśmy wiedli życie ciche i spokojne, z całą pobożnością i godnością” (1 Tym 2,2).  Taką powinność mamy również teraz, kiedy trzeba modlić się o wszystkich, którzy próbują opanować ten ogólnoświatowy chaos informacyjny i epidemię, która doskwiera tak wielu ludziom dzisiaj, a także o to, by Pan Bóg powstrzymał działania tych, którzy chcą nam szkodzić i nami świadomie manipulować.

Na koniec bardzo ważna prawda, która wynika z Pisma Świętego. Otóż przyjdzie dzień, kiedy ludzkie królestwa, władze i ustroje przeminą, a w końcu nastanie era Królestwa Bożego, które będzie doskonałe i będzie trwało wiecznie. I to jest nadzieja ludzi wierzących, którzy oczekują nastania tej Bożej ery pod panowaniem naszego Zbawiciela. Jezusa Chrystusa. On będzie rządził laską żelazną – sprawiedliwie i doskonale, zapewniając wieczne szczęście tym, którzy będą tego królestwa wiecznymi obywatelami.  Tym, którzy już tu na ziemi i w doczesnym życiu uznali Jezusa Chrystusa za Króla królów i Pana panów, a więc swojego Króla i Pana (Obj 19,16). To On będzie sprawiedliwie sądził, walczył i rządził duszami dzieci Bożych. Będzie to królestwo wieczne i niezniszczalne! Tej władzy i pozycji nikt Mu nigdy nie odbierze! Przyjdź Królestwo Twoje!

pastor Andrzej Seweryn

(andrzej.seweryn@gmail.com)