Bielszy od śniegu

Home Wpisy Bielszy od śniegu

Exemple

Bielszy od śniegu


Sypnęło nam ostatnio śniegiem jak za dawnych lat, kiedy zimy mieliśmy prawdziwe: śnieżne, mroźne i z siarczystym mrozem. Dziś jest inaczej, zaś silnych mrozów raczej nie chcielibyśmy doświadczać. Tym bardziej, że ceny energii mocno skoczyły w górę, a i ludzi bezdomnych szkoda, bo wtedy niektórzy z nich zamarzają na śmierć. Niech więc sobie śnieżek sypie, byle nie wiało zbyt mocno i zbyt mroźnie. W końcu wiosna coraz bliżej – i tym się pocieszajmy!

Śnieg jest zresztą dość fascynującym zjawiskiem. Nie tylko dlatego, że każdy spadający z nieba płatek jest inny. Zachwyca nas także jego nieskazitelna biel, która zakrywa wszelkie brudy i szarość otoczenia. Przysypany świeżym śniegiem świat staje się bajecznie piękny, a jeśli do tego dodać szadź i błękitne niebo – to mamy widoki, które zapierają dech w piersiach. I choć nie wszyscy mamy świadomość, że są różne odcienie bieli, to jednak biała koszula po wielu praniach nie jest już taka biała, jak wyglądała od nowości. Podobnie jest z kolorem papieru czy odcieniami białych farb, które kupujemy w sklepie, kiedy robimy remont mieszkania lub budujemy nowy dom. Biel śniegu jest jednak nieskazitelnie piękna i nie do podrobienia.

Kolor biały ma również symboliczne znaczenie w Piśmie Świętym. Kojarzony jest zazwyczaj ze światłem, zaś jego przeciwieństwem jest ciemność jako grzeszna sfera działania złego. Biel tymczasem to symbol czystości lub świętości, która powinna charakteryzować ludzi, którzy chcą podobać się Bogu. Mówimy więc o czystych myślach, czystym sumieniu lub intencjach. Przeciwieństwem tego są natomiast brudne lub czarne myśli, ciemne sprawki lub mroczne zakamarki. Chodzi więc o to, żeby w naszym codziennym życiu tej czerni było jak najmniej, a bieli jak najwięcej!

W Piśmie Świętym mówi się także o trądzie – strasznej chorobie i o tym, że każdy człowiek dotknięty tą chorobą doświadczał tego, że jego chore ciało stawało się białe jak śnieg. Tak było z Miriam – siostrą Mojżesza (Ks. Liczb 12,10) czy też ze sługą Elizeusza – Gehazim (2 Królewska 5,27). Z kolei Job napisał takie oto słowa w swojej księdze: „Tak Boży głos rozbrzmiewa. On czyni wielkie cuda, których nie pojmujemy. Do śniegu mówi: Padaj na ziemię” (Job 37,5-6).

W Księdze proroka Izajasza możemy z kolei przeczytać fragment, w którym śnieg jest wspomniany w pewnym bardzo ważnym kontekście. Oto ten cytat: „Obmyjcie się! Oczyśćcie się! Usuńcie sprzed mych oczu wasze złe uczynki. Przestańcie czynić źle! Uczcie się czynić dobrze (…), mówi Pan. Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, mogą zbieleć jak śnieg, choćby czerwieniły się jak purpura, mogą stać się jak wełna” (Izaj. 1,16-18). Starożytny prorok biblijny nawołuje ludzi tamtego pokolenia, aby porzucili swoje grzechy i oczyścili się duchowo przed Bogiem, który jest święty i nieskazitelny. Biel śniegu lub wełny jest tu przywołana w kontraście do koloru szkarłatu lub purpury, czyli mówiąc niezbyt precyzyjnie – jaskrawej czerwieni.

Tak właśnie postąpił król Dawid. Kiedy uświadomił sobie, jakie straszne grzechy popełnił w stosunku do Batszeby oraz jej męża Uriasza, wtedy zawołał do Boga w pokutnej modlitwie: „Czyste serce stwórz we mnie, o Boże (…). Obmyj mnie, a stanę się bielszy niż śnieg” (Psalm 51,12 i 9b).

Paradoks czasów współczesnych polega na tym, że niegodziwe postępki ludzi traktuje się dzisiaj z przymrużeniem oka udając, że ich nie widać, bo nie rzucają się w oczy jak kiedyś, kiedy standardy moralne ludzi były bardziej zgodne z oczekiwaniami Boga. Tyle jest teraz zła na świecie, natomiast szlachetne czyny, postawy są mniej „jaskrawe”, bo czynione są przez ludzi dobrej woli nie dla poklasku, lecz ze zwyczajnej przyzwoitości, zaś w przypadku ludzi wierzących – przede wszystkim z miłości do Boga, który nas oczyszcza i uświęca każdego dnia.

Tacy ludzie będą mieli honor i przywilej chodzić w białych szatach – przed obliczem świętego Boga.

Kiedy więc będziesz podziwiał biel padającego śniegu, pomyśl chwilę o czystości twojego serca i sumienia. Jeśli dostrzeżesz jakiś brud, przyjdź z tym w szczerej i pokutnej modlitwie do Pana Boga, który może i chce oczyścić każdego z nas. Powiedział bowiem: „Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty”.

Andrzej Seweryn

andrzej.seweryn@gmail.com