Czas na wiosenne odświeżenie

Home Wpisy Czas na wiosenne odświeżenie

Exemple

Czas na wiosenne odświeżenie

Wiosna to czas chyba najbardziej dynamicznych zmian w przyrodzie. Jeszcze nie tak dawno było szaro i ponuro, bez kolorów i ptasich śpiewów. Gniazda bocianów były smutne, bo puste. Ludzie chodzili po ulicach opatuleni w najczęściej szare lub ciemne ubrania i szale. Wszędzie wokół można było zobaczyć pozimowy bałagan, który trzeba teraz posprzątać, bo wszędzie nagromadziło się sporo śmieci, starych liści czy uschłych wcześniej gałązek drzew.

Z jakim więc utęsknieniem czekamy na wybuch zieleni, bo już pączki zaczynają się pokazywać, a trawa w parkach i pola zaczynają przybierać kolor zielony. Tylko jeszcze trochę więcej ciepła oraz jasnych promieni słońca i świat zmieni się nie do poznania. Cud budzącego się wokół nas życia będzie zachwycał nasze oczy, a radosny śpiew ptaków nastroi pozytywnie do życia o poranku, wszak i gniazda bocianów ożywiły się wyraźnie za sprawą przybyszów z daleka. Nasze boćki pokonały tysiące kilometrów i po raz kolejny nie zgubiły drogi do swoich gniazd. Fascynujące!

Trzeba być totalnie ślepym i głuchym, by nie dostrzec w tym wszystkim cudu Bożego stworzenia i tak wielu dowodów istnienia Boga oraz Jego działania w przyrodzie. Śmieszy mnie wręcz, kiedy czasem słyszę, jak niedowiarkowie i ateiści wszelkiej maści wciąż domagają się dowodów istnienia Boga. A co tu udowadniać, skoro Bóg jest życiem i esencją życia, którym obdarza świat wokół nas. Dlatego tak lubimy wiosnę, bo rodzi się nowe, odżywa to, co obumarło, nabiera kolorów to co było bezbarwne i uśpione w czasie zimy!

Kto wreszcie sprawia, że tak małe czasem ptaszki wydają tak donośne i tak kojące nasze uszy trele i piękne melodie? Dlaczego te dźwięki są takie piękne i nieskażone, gdy tymczasem ryk silników samochodowych, pił tarczowych czy kosiarek, które już niedługo pójdą w ruch, tak bardzo męczy, drażni i szkodzi naszym uszom? To bowiem, co wciąż tworzy Bóg, jest nadal piękne, bo pięknie wygląda i wciąż pięknie brzmi. My tymczasem – ludzie grzeszni – tak rzadko tworzymy piękno w obrazach i dźwiękach, a tak często jesteśmy „stwórcami hałasów”, rzeczy brzydkich zarówno w sensie estetycznym jak i moralnym. Świat nas otaczający coraz bardziej zamieniamy w gigantyczne wysypisko śmieci.

Dlatego też wiosna to czas porządków, sprzątania i ogarniania otaczającej nas rzeczywistości. Czas najwyższy więc chwycić za grabie i łopaty, posprzątać to co stare, zgniłe, zniszczone, by w ten sposób przygotować się na piękno z nieba, które już przychodzi do naszych parków, ogródków i lasów. Pokażmy w ten sposób, że mamy również posprzątane i poukładane w naszych głowach, co będzie miało wpływ na ten mały świat wokół nas. Mam na myśli na przykład nasze mieszkanie, podwórko, garaż, bagażnik w aucie czy balkon lub piwnicę.

Najtrudniejszą materią do zmiany okazuje się jednak sam człowiek. Mamy skłonności do tkwienia w tym, co już było, żyć po staremu, w sposób zrutynizowany i bez pomysłu na takie zmiany, które mogłyby ożywić nasze życie i dać nadzieję na coś lepszego i bardziej szlachetnego. Tkwimy w starych przyzwyczajeniach i nałogach. Pielęgnujemy stare animozje, konflikty, urazy i anse. Nie chce nam się niczego zmieniać, bo nie mamy siły, wiary lub chęci, by coś w swoim życiu posprzątać, a to co stare i nieświeże, wyrzucić na śmietnik. Szkoda, wielka szkoda.

Pismo Święte tymczasem zachęca nas, chrześcijan, do ciągłej przemiany naszych serc, jak na przykład uczynił to Dawid po uwiedzeniu Batszeby, kiedy w pokucie modlił się do Boga słowami: „Czyste serce stwórz we mnie, o Boże, prawość ducha odnów w moim wnętrzu” (Psalm 51,12). Tak powinniśmy postępować wtedy, kiedy trzeba uporać się z własnymi grzechami, błędami, pokutując i przepraszając, kogo trzeba. To jest sposób na posprzątanie duszy i przewietrzenie naszego sumienia.

Panu Bogu zależy również na zmianie naszego myślenia, co wyraził Apostoł Paweł pisząc do ludzi wierzących w Rzymie: „Nie podporządkowujcie się już wzorcom tego wieku. Niech was przeobraża nowy sposób myślenia, abyście potrafili rozpoznać, co jest wolą Bożą, co jest dobre, przyjemne i doskonałe” (List do Rzymian 12,2). Nasz sposób myślenia wymaga również odnowy i odświeżenia, bo w ten sposób nasz Ojciec w niebie chce pomóc nam skorygować nasze życiowe drogi i naszą wątłą często wiarę.

To wszystko doprowadzi nas w końcu do zmiany życia, czyli naszego codziennego postępowania, a wtedy będziemy mogli stać się dzięki Panu Jezusowi nowym stworzeniem i doświadczyć na sobie, a potem wyznać odważnie i z ręka na sercu, że to co „stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe” (1 List do Koryntian 5,17). Warto zdobyć się na odwagę i podjęcie trudu odnowy, przemiany i duchowego odświeżenia w naszym życiu, a wtedy zrozumiemy jego właściwy sens i poczujemy jego prawdziwy smak.

Andrzej Seweryn