Zadzwoń dziś

Home Wpisy Zadzwoń dziś

Exemple

Zadzwoń dziś

Przyszło nam żyć w epoce Internetu, bez którego tak wielu ludzi dzisiaj nie jest w stanie normalnie funkcjonować. Kiedy udajemy się gdziekolwiek: na urlop, w podróż służbową czy odwiedziny bliskich, niemal pierwsze pytanie, jakie zadajemy w nowym miejscu pobytu brzmi: Czy jest tu dostęp do Internetu?

Jest w tym oczywiście sporo pragmatyzmu, ponieważ dzisiaj rozmawiamy i korespondujemy przez Internet, płacimy rachunki i faktury, kupujemy różne rzeczy, rezerwujemy miejsca w samolotach, słuchamy muzyki, oglądamy filmy, programy, słuchamy kazań itd. Mamy do dyspozycji niezwykle wygodny i w sumie dość tani środek globalnej komunikacji, który bezsprzecznie ułatwia nam życie oraz kontakty z bliskimi i przyjaciółmi.

Jest jednak w tym wszystkim tzw. druga strona medalu. Tak jak niegdyś radio czy telewizja, tak teraz Internet uzależnił ludzi tak bardzo, że nie mogą bez tego żyć. Ma to oczywiście bardzo negatywny wpływ na nasze myślenie i emocje, wszak mamy dostęp niemal do wszystkiego, czyli także do wielu strasznych, grzesznych i obrzydliwych rzeczy. Druga kwestia to zniszczone często relacje międzyludzkie, które dzisiaj ograniczamy do minimum, a zastępujemy je SMS-ami, rozmowami przez ekran komputera, czy wiadomościami przesyłanymi sobie nawzajem za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Osobiste rozmowy w cztery oczy, wspólne spędzanie czasu czy wzajemne odwiedzanie się – stają się coraz bardziej anachroniczne i nie na czasie. Nie mamy czasu i chęci, by się spotykać i miło spędzać czas razem. A jeśli nawet uda nam się być w jednym miejscu, to siadamy często obok siebie i każdy jest wpatrzony w ekranik swojego telefonu komórkowego. Obrazek może trochę śmieszny, ale chyba bardziej tragikomiczny.

Kiedyś pewne małżeństwo wybrało się w odwiedziny do swoich starszych rodziców. Ich synek zorientował się, że nie ma tam kontaktu ze światem, tylko stary telewizor dziadków, który odbierał już tylko program na jednym kanale. Sfrustrowany chłopiec zapytał ojca: Co ja mam tutaj robić, skoro nawet ten program w telewizorze jest dla mnie zbyt nudny i niezrozumiały? Ojciec odpowiedział: To spróbuj go wyłączyć! Tą radą mały chłopiec był wręcz zdruzgotany.

Ludzie powiadają powszechnie, że dzisiaj na nic nie mają czasu. Wtedy żartobliwie odpowiadam: jeśli chcesz mieć trochę wolnego czasu, wyłącz telefon i komputer, a zobaczysz, ile go będziesz miał. Albo gdy raptem zgaśnie prąd. Ludzi wpadają w panikę, a kiedy rozładują się baterie w komputerach i telefonach – wtedy nie wiedzą, co ze sobą zrobić.

„Wyciągnij wtyczkę” – to mogłoby być hasło dla zabieganych ludzi, którzy nie mają czasu na nic. Miej odwagę czasem wyłączyć z sieci swoje medialne zabawki i odciąć się od pępowiny Internetu. Pozwól sobie na odrobinę ciszy dla twoich uszu oraz na chwilę wytchnienia dla twojego umysłu bombardowanego tysiącami informacji, które najczęściej stresują i denerwują, zaś tak rzadko podnoszą na duchu i uspokajają.

Kiedyś jako bardzo młodzi chrześcijanie, śpiewaliśmy piosenkę młodzieżową, której słowa brzmiały dość oryginalnie i współcześnie: „Jezus przy słuchawce czeka na twój głos. Zadzwoń dziś, zadzwoń dziś, powiedz czego chcesz! Czemu nie zadzwonisz dziś”. To była piosenka mówiąca współczesnym językiem o potrzebie modlitwy oraz kontaktu z Bogiem i naszym Zbawicielem. Stwórca i nasz Ojciec tak bardzo pragnie mieć kontakt ze swoimi dziećmi! My, ziemscy rodzice, też tego bardzo pragniemy i potrzebujemy!

Piszę o tym dlatego, że ludzie dzisiaj przypięli się kurczowo do różnych współczesnych mediów i nie są w stanie choć na chwilę „wyciągnąć wtyczek”, bo są do nich przywiązani jak pies do budy. Natomiast może już dawno temu wyjęli z gniazdka wtyczkę od „telefonu”, który może ich bez przeszkód połączyć z Bogiem, jeśli tylko by tego chcieli. Ale często nie chcą i nie myślą o tym.

Kiedy ostatnio, tak szczerze i z własnej, nieprzymuszonej woli „dzwoniłeś” do swojego Ojca w niebie? Jak często, jak długo i jak szczerze lubisz z Nim rozmawiać? On przecież rozumie ciebie, każdą twoją sytuację i każdy problem, z którym się zmagasz, bo to On cię zaprojektował, stworzył i pozwolił ci zaistnieć na tym świecie. On pragnie pomagać ci, byś mógł funkcjonować w sposób właściwy, rozważny i godny. Warto Mu zaufać i choć czasem „pytać o drogę”. Bo życie we współczesnym świecie wcale nie jest ani łatwe, ani proste.

„Jezus przy słuchawce czeka na twój głos”. Żeby jednak do Niego „zadzwonić”, trzeba włączyć duchowy telefon do sieci i naładować baterię. Trzeba więc wyciągnąć wtyczki, o których wcześniej wspomniałem, a wetknąć do kontaktu tę właściwą wtyczkę i usłyszeć wreszcie Boży głos. Będzie to głos miły, pełen miłości i troski o twoje duchowe zdrowie. Głos kojący twoją duszę, której nie nakarmi i nie zaspokoi to, co wlewa się strumieniami do twojego umysłu zatopionego w oceanie Internetu.

Chyba, że korzystasz z niego rozumnie, bo również i tam możesz znaleźć wiele krzepiących wiadomości, kazań, wykładów, filmów czy wręcz samego Słowa Bożego. Natkniesz się na nie bez większego problemu, o ile będziesz dokonywał dobrych wyborów i szukał tego, co pożyteczne, a nie tego, czym żyje wielu ludzi: skandalami i rzeczami niegodnymi człowieka bojącego się – choć trochę – Boga.

Może więc warto czasem „wyciągnąć wtyczkę”, a załączyć inny „telefon”, by „zadzwonić” do naszego Ojca w niebie i porozmawiać z Nim. Szczerze i bez przeszkód. Ten niezwykły „telefon” nie jest nigdy zajęty, a możesz być pewny, że Pan Bóg na pewno go odbierze.

pastor Andrzej Seweryn

(andrzej.seweryn@gmail.com)