Ludzie godni szacunku

Home Wpisy Ludzie godni szacunku

Exemple

Ludzie godni szacunku

Co jakiś czas możemy przeczytać o wynikach badań lub rankingach na najbardziej popularnych lub najbardziej szanowanych polityków albo też wyniki badań dotyczących różnych profesji, które pokazują, jakie zawody cieszą się największym szacunkiem w oczach ludzi dzisiaj. W tej ostatniej „klasyfikacji” zawsze wysokie miejsca zajmują na przykład strażacy, którzy z narażeniem życia gaszą często bardzo niebezpieczne pożary, ratują ludzi w czasie tragicznych zdarzeń na drogach czy nawet pomagają zwierzętom, które z różnych powodów znalazły się w tarapatach.


Są ludzie, którzy uprawiają takie zawody, które wymagają coś więcej niż tylko umiejętności i wiedzy, lecz łączą się z tzw. powołaniem. Tak mówimy często o nauczycielach czy pielęgniarkach, lekarzach i terapeutach, nie zapominając również o różnych osobach tzw. stanu duchownego. Są to kategorie ludzi szczególnego zaufania społecznego, od których wymaga się nie tylko profesjonalizmu, ale także dobrze pojętego etosu pracy i dobrze wykonywanego zawodu. Tych ludzi wyróżnia często również oficjalny strój czy mundur, który podkreśla wyjątkowość tego, co ci ludzie starają się wykonywać nie tylko w ramach swoich obowiązków, ale także tak zwyczajnie, od serca, z pasją i poświęceniem.


Trochę żal, że coraz trudniej spotkać ludzi godnych zaufania, nie tylko z powodu specyficznego i zaszczytnego zawodu lub wręcz powołania, ale także z powodu ich codziennej postawy i honoru, który takim ludziom nie jest obcy. Zbyt często dowiadujemy się, niestety, że ktoś nieskazitelny i podziwiany przez lata, nagle się skompromitował, bo albo wyszły na jaw jego dawne przewinienia, bądź też kogoś poniosły nerwy i wszechobecna skłonność do konfliktów, więc „chlapnął” coś niegodziwego w Internecie, a potem został zmuszony przepraszać, ponieważ inni skrytykowali go solennie za kilka słów za dużo i za mocno powiedzianych.


Tymczasem potrzebujemy dzisiaj również ludzi godnych szacunku, na których moglibyśmy patrzeć z podziwem, naśladować ich, pokazywać naszej młodzieży, własnym dzieciom lub wnukom ich godne życie i zachowania. Tym bardziej, że współczesne media z Internetem na czele coraz wyraźniej koncentrują się na tym, co może zaszokować, zbulwersować, co jest skandalem lub perwersją, bo to chętniej ludzie oglądają i o tym chcą przede wszystkim czytać, a potem rozmawiać. Godne i przykładne życie – to nie jest medialnie chodliwy towar.


W najbliższą niedzielę w kościołach chrześcijańskich będziemy obchodzić Pamiątkę Zesłania Ducha Świętego, czyli dzień narodzin Kościoła chrześcijańskiego. Tego pamiętnego dnia po kazaniu Apostoła Piotra w Jerozolimie nawróciły się trzy tysiące ludzi, dla których Jezus z Nazaretu stał się osobistym Panem i Zbawicielem. W tych ludziach zaszła tak kolosalna zmiana, że ludzie patrzący na nich z boku byli pełni podziwu, nie mieli śmiałości się do nich dołączać, „chociaż lud miał ich w wielkim poważaniu” – jak czytamy w Dziejach Apostolskich (5,13).


Następne pokolenia chrześcijan z pewnością korzystały z dobrego przykładu apostołów i duchowych ojców, do których z pewnością zaliczał się również Apostoł Paweł. Ten Boży sługa miał odwagę powiedzieć innym: „Bądźcie naśladowcami moimi, jak ja jestem naśladowcą Chrystusa” (1 Koryntian 11,1). W swoim kolejnym liście do chrześcijan w Koryncie podkreślił z naciskiem: „Jak widzicie, zawczasu myślimy o tym, co dobre, nie tylko przed Panem, ale i przed ludźmi” (2 Koryntian 8,21). A ponieważ sam starał się być człowiekiem godnym szacunku, więc miał również prawo oczekiwać od innych chrześcijan, by ci nie ustawali w godnym postępowaniu” (2 Tesaloniczan 3,13).


Czy dzisiaj Pan Bóg nie ma takich samych oczekiwań wobec nas, jeśli uważamy się za chrześcijan, a więc za naśladowców Chrystusa? Odpowiedź jest chyba oczywista. Również duszpasterska rada Apostoła Piotra – jako że jest zapisana w Piśmie Świętym – ma wymiar ponadczasowy, a więc dotyczy i nas dzisiaj. Pisze on mianowicie tak: „Wszelkie sprawy wśród pogan prowadźcie w sposób szlachetny” (1 Piotra 2,12). Wszelkie – to znaczy dotyczące naszych relacji z innymi ludźmi, naszej uczciwości, moralności, godności na wszystkich płaszczyznach naszego codziennego życia.


Bo jeśli nie my, chrześcijanie, to jacy inni powinni być ludźmi godnymi szacunku i poważania? Zresztą, dlaczego mielibyśmy nie być takimi? Mamy oglądać się na innych? Jeśli zatem nie my, to inni narzucą nam swoje standardy i wartości, które nie będą miały wiele wspólnego z Bożymi przykazaniami zapisanymi w Piśmie Świętym.


Jestem oczywiście świadomy, że nie trzeba być koniecznie chrześcijaninem, by być człowiekiem przyzwoitym, honorowym i zachowującym się na poziomie. Problem jednak w tym, że coraz mniej jest takich ludzi, a my chrześcijanie mamy dodatkowe motywacje, by czuć powołanie od Boga do życia godnego ewangelii, czyli dobrej nowiny – jak pisał Apostoł Paweł w Liście do Filipian (1,27). Tą motywacją jest miłość do naszego Stwórcy za życie i świadome naśladowanie Jezusa, ponieważ On zbawił nas od naszych grzechów i zobowiązał do tego, żebyśmy byli do Niego podobni.


Nie pozwólmy sobie na obniżenie naszych duchowych i moralnych standardów, nie naśladujmy ludzi złych, zdeprawowanych, opanowanych nienawiścią czy niechęcią wobec innych. Niech w naszym otoczeniu i w naszym mieście będzie jak najwięcej ludzi godnych szacunku. Czy wśród nich dostrzegasz również siebie?

pastor Andrzej Seweryn
(andrzej.seweryn@gmail.com)